„Nie bój się, wierz tylko!” Mk 5, 36

Alleluja!
Uczestniczyłam w listopadzie tego roku (2013) w Oazie Rekolekcyjnej Diakonii Wyzwolenia w Łodzi. Przyjechałam na rekolekcje totalnie rozbita przez moje niepowodzenia, więc trudno mi było otworzyć się na działanie Boga. Jednakże On wchodził mimo drzwi zamkniętych.

Na seminariach i katechezach poznałam szerszy obraz Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, a także dowiedziałam się o paru istotnych szczegółach, o których nie wiedziałam. Jezus pozwolił mi na modlitwie doświadczyć Jego uzdrawiającej z lęku obecności. Przekonałam się, że na każdej modlitwie On może mnie przemieniać i leczyć, a to zależy od mojej wiary. Nie muszę chodzić na specjalne modlitwy, bo to Jezus wybiera czas i miejsce, a jeśli wiernie i codziennie się modlę, to On ma więcej możliwości, by działać. Pan pokazał mi też moje skrzywione patrzenie na bliźniego i wspólnotę oraz nadał mi kierunek zmian.

Miałam też okazję w tym czasie poznać starszego mężczyznę, który mi i dwojgu moich znajomych opowiedział kawał swojej historii. Przekonałam się na jego przykładzie, jak lęk można tuszować kłamstwem, przez co żyje się w iluzji szczęśliwości (polecam go Waszej modlitwie).

Dzięki tym rekolekcjom jeszcze mocniej utwierdziłam się w tym, że KWC jest wspaniałym narzędziem Bożego wyzwalania z lęku i kłamstwa. Moje początkowe rozbicie przemieniło się w nadzieję oraz zapał do działania.
Za to wszystko chwała Panu!

Print your tickets